We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

DwaWuA

from Pan Kolczasty by Jeżozwierz

/

about

Jeżozwierz: "Warszawa, moje miasto... Niestety, dużo słomy w butach z winy sporej części przyjezdnych. Trzy miesiące u nas i już panicho, a w piątek kita do gospodarstwa starych po weki. Oczywiście nie uogólniam, bo sporo moich znajomków jest z innych miejsc i są w porządku. Objechani tutaj są wyłącznie niepotrafiące zachować się, dęte w ryj buce z Chamowa. Jestem patriotą lokalnym, ale bez fanatyzmu, inaczej nie kumałbym się z ludźmi z innych miast. Kocham Warszawę i nie mógłbym mieszkać nigdzie indziej. Od pokoleń jest tu cała moja rodzina."

lyrics

TEKST: Tu bit łeb urywa tak jak Virta „Beatdown” / Miejski skryba wita cię, ściska wersu lina / Zaczynam jak Villas wariować powoli / Prawie trzy krzyże w Wawie potrafiły rozbić / Choć tu kocham chodnik i mam chwile glorii / To ścisk siwych skroni potrafi rozgromić / Miasto plastiku, syfu, pielesze agonii / Zawodnik zawodzi, gdy żałuje gorszych / Skrupuły do gwoździ przyrównaj, braciszku / Trumna ciąży, gdy wątki złączysz, braciszku / Mauzoleum to domy począwszy od wojny / Idąc do dziś, a nie strzelamy z ostrej broni / To jest umysł lotny w aborcji bezbronnych / Im nie ryją nosy w korytach firmowych / Chcą mieć godny profit nie po trupach zdobyty / Ale zawiści litry topią ich jak nurt Wisły / Łap się brzytwy, napierdol na ziomka szefowi / Tego zwolni, dostaniesz podwyżkę one złoty / Miasto modnych, kupujesz w H&M-ie paseczek / Ktoś na podobnym robi pętlę w tym momencie

Dwa Wu A, miasto moje jest mi obce trochę / Stało coś się razem z populacji wzrostem / „Czterdzieści parę procent z dziada pradziada” / Mów, krawaciarz, ale szanuj, gdy tutaj wpadasz / Bez narzekania, że chujowa jest syrena / Dała arbeit, więc sklej i nie skiełcz teraz / Masz tu etat, więc nie peniaj, kogoś wygryź / Wiejskie kliki robią na etatach czystki / Nie neguję, jak studiujesz i chcesz tyrę / Dopinguję tych, co fair play grają w życie / Wiesz, nie byłem cwaniurą jak Nikodem / Może dobrze, ale uczciwość niszczy flotę / I się boję, bo nie mogę zagrać w kłamstwie / Dziadek dał mi wychowanie: „Nie bądź chamem!” / Czasem tracę wiarę w prawdę jego haseł, bracie / Gdy patrzę na twarze tych do przodu bardziej / O grubszej kabzie niż państwo afrykańskie / I o mniejszym mózgu niż dziewczynki z „Galerianek” / Aorty warszawskie toczone rakiem buractwa / Duch miasta pada pod robactwa falą jak umarlak

Na herbie pół ryba, pół dziewczę chyli głowę
Pod naporem spojrzeń zainfekowanych trądem
Książki i wiedza zamieniona za pieniądze
Każdym możliwym kosztem pęd za klopsem, chłopcze (x2)

credits

from Pan Kolczasty, released November 19, 2011
Produkcja: Święty Mikołaj
Scratch: DJ KoutiCat

license

all rights reserved

tags

about

Tu Wolno Palić Warszawa, Poland

Tu Wolno Palić to hip-hopowe wydawnictwo płytowe. Zapraszamy na www.tuwolnopalic.com po więcej informacji.

contact / help

Contact Tu Wolno Palić

Streaming and
Download help

Report this track or account

If you like Tu Wolno Palić, you may also like: