Jeżozwierz :Pierwotnie miał być to być pierwszy singiel, ale ojcowie z TWP stwierdzili, że z racji tytułu i „hip-hopowej” tematyki będzie on singlem drugim.. Wspaniały bootcampowy bit Mikołaja. Nawijam tu o tym, czy jest sens rapować, skoro nie zamierzam robić hitów i być super-świetnym-fajnym raperzyną. Oczywiście, kurwa, że jest sens. Nawet jeśli do końca będę nakurwiał na niskim nakładzie i z małym fanbase'em. Będę napierdalał pod bity, bo to kocham i jest to najlepszą formą oczyszczenia."
lyrics
TEKST: Po co leżę z tą kartką i gryzę długopis? / W kuchni rum i lód skurwysyńsko korci / Mógłbym popić, se pośmierdzieć ze dwie doby / Ruszyć na rejony, wiesz, coś zawsze się urodzi / Prosty motyw, dwie wydzwonki i chód zombie / Promil goni do rozłąki mózgu oraz kończyn / Prowokuje konflikt plus urywa mój film drogi / Aktor ze mnie ostry, weź, weź, cofnij / Po co ślęczę nad papierem i trę szczękę / Pikuję na werbel, pisząc jakiś stek bezeceństw? / To bezcenne, tego nie da żaden lekarz / To rap wygrał na mój przekaz przetarg / Przestań szczekać, mnie nie chodzi tu o sprzedaż / Mam terapię jak ten numer Heltah Skeltah / Letarg przerwać się udało, to mój sukces / Dziuro, bój się, samozwańcu, zbierzesz burzę!
Na chuj tu rap robisz, jak nie zarobisz?
Na chuj, skoro słuchają cię trzy osoby?
Na chuj w tym ślęczysz i się, kurwa, męczysz?
Ty, na chuj to może skoczyć pół sceny! (x2)
Odcięty od sceny bez na pysku drogerii / Bez zapowiedzi i singli w sieci – czy źle mi? / W air maksach systemy ci jebną od basu / Dzieciaku, w grze nie istnieje mój status / I nie mam planu, jadę, man, na żywioł / A on jest siłą, choć czasami mylą / Lastryko jest kołyską, muzyka moją mamką / I nie idę ku branży i czerwonym dywanom / Otoczki mnie wkurwiają i nie obchodzą łatki / Koty robią pastisz i myślą, że są fajni / W każdej stajni jeden dobry, reszta giermki / Są niestrawni i nie widzę, żeby miało się polepszyć / Więc po co tu siedzisz, po co szarpiesz nerwy / Po co tracisz czas cenny? Nie wiem, sentymenty? / Wspomnienia, jak graliśmy w dziurawych ciuchach / Robiąc bydło w klubach, kurwa, kocham rap!
Na chuj tu rap robisz, jak nie zarobisz?
Na chuj, skoro słuchają cię trzy osoby?
Na chuj w tym ślęczysz i się, kurwa, męczysz?
Ty, na chuj to może skoczyć pół sceny! (x2)
credits
from Pan Kolczasty,
released November 19, 2011
Produkcja: Święty Mikołaj
Scratch: DJ KoutiCat
Puzon: Roux Spana (Andrzej Jarosiński)