Jeżozwierz: "Pierwszy singiel, do którego powstał też klip. Mówię tutaj o niepokoju z powodu zbliżającej się „tej kurwy" 30-stki oraz o tym, że spora część znajomych w moim lub przybliżonym wieku sypie się zdrowotnie. Jednym słowem, nigdy sobie nie odmawialiśmy, więc zaczęło się odzywać... Odwyki, szpitale, potrzeba przeszczepu. Delikatnie moralizuję tutaj, rzucając apel do małolatów, żeby nie cisnęli za bardzo po bandzie, bo nie prowadzi to do rzeczy przyjemnych. Nie znaczy to, że jestem super abstynent i w ogóle kapcie, szlafrok i, kurwa, kot na kolanach. Po prostu trzeba pomyśleć o innych sprawach, nie tylko o najebkach."
lyrics
TEKST: Ostatnie dwudzieste urodziny, potem leci / Trzeci krzyżyk, pozytyw wyciszony jak bit na końcu płyty / Milczy gówniarz, kiedyś myślałem, że trzy dychy to trumna / Myślówka, czy się uda / Sensownie ugrać plus u losu / Niepewność jak powój blokuje dostęp do widoku / Na drogowskaz / Jak się odnajdę w nowych wartościach? / Jedna noga chce zostać tu, gdzie pite do kwitu końca / druga na kolanie chce bujać bąbla, kontrast / I kontra na kindział / Kto widział aktywa dla takiego życia? / Bo mój wykaz to popelina jak w radio muzyka / Chcę trzymać w łapie papier nie na kurwy, kokainę / Chcę hajs na rodzinę, nie czekać, aż kredyt ściśnie / To oczywiste, chcę istnieć / Choć tyle spierdoliłem, wciąż kocham cię, życie
Dziadku, dziadku! Gdzie jest, kurwa, dziadek?
Niestety nie dożył twoich urodzin, kochanie
Czy to właśnie czeka na dzieci naszych dzieci?
No cóż, najwyżej ZUS się będzie cieszył (x2)
To wynurzenia zgreda z podziemia, dzieciak / Moje mordy dorobiły się chorób wątroby, serca / Za chemii desant i procentów szturm kiedyś / Organizm robi bunt za nasz bunt młodzieńczy / Niestety nie zrobili nam wymiennych części / Organ masz trefny, to napierdalasz leki / Bezdechy, ciężkie powieki, kurwa, stacja trumna / Zbieramy na przeszczepy, to z podziemia wyjść się uda / Uważaj, gówniarz, na cugi, tripy, balet / Bo jest niby fajnie, a z ciała robisz szalet / To zabawne, moralizuję jak, kurwa, dziadu / Ale mam tu atut asów, turnusy w szpitalu / Dla was salut i na koniec jedno powiem / Chcę żyć pod niebem, a nie respiratorem
Dziadku, dziadku! Gdzie jest, kurwa, dziadek?
Niestety nie dożył twoich urodzin, kochanie
Czy to właśnie czeka na dzieci naszych dzieci?
No cóż, najwyżej ZUS się będzie cieszył (x2)
credits
from Pan Kolczasty,
released November 19, 2011
Produkcja: Święty Mikołaj
Scratch: DJ KoutiCat
Bas: Maciej Tokarski
UK rapper and composer Oscar reconnects with his youth on a sleek, diaristic LP influenced by ’90s hip-hop and '00s R&B. Bandcamp New & Notable Apr 21, 2024